Równość i (nie)sprawiedliwość. Dlaczego Piketty...
22
%
180 Kč 232 Kč
Odesíláme do 3 až 5 dní
Sleva až 70% u třetiny knih
Rozmaite zagadnienia ekonomiczne na przemian zyskują i tracą na popularności w zależności od aktualnych polityczno-intelektualnych nastrojów. Obecnie, w dyskusjach na temat gospodarki, na absolutnym topie jest problem nierówności społecznych, o których znów zrobiło się głośno po publikacji książki o kontrowersyjnym tytule Kapitał (ze skromnym dopiskiem w XXI wieku), autorstwa Francuza, Thomasa Piketty'ego.
Piketty, którego rodzice byli Trockistami (choć deklarują, że zmienili poglądy polityczne zanim narodził się młody Thomas), reprezentuje typową dla współczesnych socjalistów postawę: Jako że poprzeć socjalizmu wprost nadal nie wypada, przyznaje on wyższość gospodarki rynkowej nad centralnie planowaną. Po tym jednak dodaje, że wolny rynek ma niestety pewne wady, które wymagają interwencji państwa. Następnie przedstawia rzekome zawodności rynku, proponuje postępowe reformy i
I wychodzi z tego wszystkiego system, który z wolnym rynkiem ma niewiele wspólnego, za to z socjalizmem wiele.
Piketty wyjątkowo nie lubi bogatych. Generalnie uważa, że mają za dużo i chciałby im trochę pozabierać. Tym bardziej, że jego zdaniem bogactwo bogatych hamuje rozwój gospodarczy i przyczynia się do ludzkiej biedy. Neguje tym samym prawo Saya, że każda podaż ma swój popyt i tworzenie bogactwa samo w sobie wytwarza popyt ze strony tych, którzy je współtworzą. Kwestie takie jak tworzenie bogactwa czy produktywność nie mieszczą się w kręgu jego zainteresowań. Całkowicie pomija związek rozkładu bogactwa z procesem jego produkcji. Wkracza w sytuację zastaną bogactwo istnieje, a jego rozkład jest bardzo nierównomierny i oferuje swoją wizję lepszego świata. Pytania skąd to bogactwo się wzięło i dlaczego jego rozkład wygląda tak, a nie inaczej w ogóle nie zadaje.
Na szczęście zadaje je Robert Gwiazdowski w swojej najnowszej, niezwykle interesującej i błyskotliwie napisanej książce, którą z dumą prezentujemy. Odpowiedź Autora, którą podpiera on szczegółowymi danymi i statystykami, zdejmuje z nierówności społecznych swoistą aurę mistyczności, która sprawia, że duża część społeczeństwa za ich przyczynę uznaje spisek bogatych.
Otóż prawda jest taka, że równość i nierówność mają charakter moralnie neutralny, zaś przyczyn nierówności na świecie było i jest multum, a co najważniejsze nierówności pełnią bardzo ważną, korzystną rolę w rozwoju gospodarczym i poprawie standardu życia.
Więcej (i zapewne w ciekawszy sposób) opowie Państwu o tym profesor Robert Gwiazdowski.
Polecamy!
Fijorr Publishing.
Piketty, którego rodzice byli Trockistami (choć deklarują, że zmienili poglądy polityczne zanim narodził się młody Thomas), reprezentuje typową dla współczesnych socjalistów postawę: Jako że poprzeć socjalizmu wprost nadal nie wypada, przyznaje on wyższość gospodarki rynkowej nad centralnie planowaną. Po tym jednak dodaje, że wolny rynek ma niestety pewne wady, które wymagają interwencji państwa. Następnie przedstawia rzekome zawodności rynku, proponuje postępowe reformy i
I wychodzi z tego wszystkiego system, który z wolnym rynkiem ma niewiele wspólnego, za to z socjalizmem wiele.
Piketty wyjątkowo nie lubi bogatych. Generalnie uważa, że mają za dużo i chciałby im trochę pozabierać. Tym bardziej, że jego zdaniem bogactwo bogatych hamuje rozwój gospodarczy i przyczynia się do ludzkiej biedy. Neguje tym samym prawo Saya, że każda podaż ma swój popyt i tworzenie bogactwa samo w sobie wytwarza popyt ze strony tych, którzy je współtworzą. Kwestie takie jak tworzenie bogactwa czy produktywność nie mieszczą się w kręgu jego zainteresowań. Całkowicie pomija związek rozkładu bogactwa z procesem jego produkcji. Wkracza w sytuację zastaną bogactwo istnieje, a jego rozkład jest bardzo nierównomierny i oferuje swoją wizję lepszego świata. Pytania skąd to bogactwo się wzięło i dlaczego jego rozkład wygląda tak, a nie inaczej w ogóle nie zadaje.
Na szczęście zadaje je Robert Gwiazdowski w swojej najnowszej, niezwykle interesującej i błyskotliwie napisanej książce, którą z dumą prezentujemy. Odpowiedź Autora, którą podpiera on szczegółowymi danymi i statystykami, zdejmuje z nierówności społecznych swoistą aurę mistyczności, która sprawia, że duża część społeczeństwa za ich przyczynę uznaje spisek bogatych.
Otóż prawda jest taka, że równość i nierówność mają charakter moralnie neutralny, zaś przyczyn nierówności na świecie było i jest multum, a co najważniejsze nierówności pełnią bardzo ważną, korzystną rolę w rozwoju gospodarczym i poprawie standardu życia.
Więcej (i zapewne w ciekawszy sposób) opowie Państwu o tym profesor Robert Gwiazdowski.
Polecamy!
Fijorr Publishing.
Autor: | Robert Gwiazdowski |
Nakladatel: | Fijorr |
ISBN: | 9788364599378 |
Rok vydání: | 2016 |
Jazyk : | Polština |
Vazba: | Měkká |
Počet stran: | 228 |
Mohlo by se vám také líbit..
-
Postęp
Norberg Johan
-
Inwestowanie w trudnych czasach wyd.2
Doug Casey
-
Prawdziwi milionerzy, czyli droga do ...
William D. Danko, Richard J. Van Ness
-
Ekonomia wolnego rynku
Murray Newton Rothbard
-
Bieda, bogactwo i polityka w ujęciu g...
Thomas Sowell
-
Kapitał i kapitalizm XXI wieku
George Reisman
-
Elementarz ekonomii
Gary Jansen, Aleksander Gomola
-
15 wielkich austriackiej szkoły ekonomii
Andrzej Nackowski
-
Od nędzy do pieniędzy
Leszek Galarowicz
-
Szkoła Austriacka. Rozszerzone wprowa...
Andrzej Nackowski
-
Szkoła austriacka. Praktyka inwestowania
Rahim Taghizadegan
-
Demokracja. Bóg, który zawiódł
Hans-Hermann Hoppe
-
Księga dobrych praktyk najlepiej zorg...
Krystian Pluciak
-
Teoria pieniądza i kredytu
Ludwig Mises
-
Historia świata XX wieku T.1
Paul Johnson
-
Jak zostałem milionerem
Jan M. Fijor