Królowie pradawnych puszcz...
12
%
154 Kč 175 Kč
Odesíláme do 5 až 7 dní
Sleva až 70% u třetiny knih
Królowie pradawnych puszcz O dzikach, jeleniach, łosiach, niedźwiedziach, rysiach, tarpanach, turach, wilkach i żubrach w kulturze i tradycji polskiej
Odpowiedź na pytanie, które zwierzęta najbardziej fascynują i budzą największy respekt, jest raczej prosta: największe i najbardziej majestatyczne, ewentualnie najgroźniejsze. Dlatego właśnie władcy w swoich herbach umieszczali lwy lub orły, dlatego różne ludy chętnie przyznawały się do powinowactwa z wilkiem, tygrysem czy niedźwiedziem. Idąc tym tropem, postanowiłem nakreślić pozycję i znaczenie w polskiej kulturze największych lub uznawanych za najgroźniejsze zwierząt, które w czasach historycznych uważane były za królów puszcz i lasów lechickiej ziemi. Wielkość, majestat albo wzbudzany respekt (czasem występujące łącznie, czasem nie) były tutaj kluczowe, bowiem różnica pomiędzy roślinożercą a drapieżnikiem pozostaje zasadnicza. Nieprzypadkowo do miana najprawdziwszych władców polskich kniei pretendowały niedźwiedzie, tury i żubry, albowiem w historycznych czasach nie miały tam równych sobie. Obok nich jednak w pradawnych puszczach swoje miejsce dumnie zaznaczały nieobliczalne dziki, dostojne jelenie, dziwaczne łosie, rącze tarpany oraz drapieżne rysie i wilki.
Na kartach niniejszej książki kreślę kolejno portrety owych dziewięciu gatunków ssaków, po czym od najważniejszych informacji o tych intrygujących stworzeniach przechodzę do ich znaczenia w kulturze polskiej. Ta bowiem nie mogła pozostać obojętna wobec władców puszcz. Nie próbowałem oczywiście przybliżyć wszystkich legend, przysłów, dzieł literackich czy obrazów, które portretują te wspaniałe zwierzęta, albowiem zadanie takie byłoby zwyczajnie niewykonalne. W autorski i subiektywny sposób skupiłem się na najważniejszych i najbardziej charakterystycznych albo najciekawszych (moim, rzecz jasna, zdaniem) motywach, jakie łączą polską historię i kulturę z owymi zacnymi zwierzami. Bez wątpienia bowiem robią wrażenie dzieje wymierania tura, dwudziestowieczne zabiegi o przetrwanie żubra, zakończona połowicznym sukcesem restytucja dzikiego konia, a wpływ pewnego fatalnego polowania na niedźwiedzia na losy domu jagiellońskiego i Rzeczypospolitej okazał się decydujący W heraldyce, toponomastyce i nazewnictwie, legendach i podaniach, poezji i prozie, malarstwie i grafice, przysłowiach i powiedzonkach obecność władców pradawnych kniei jest przemożna, co także choć z oczywistych przyczyn więcej niż wybiórczo starałem się ukazać w należytym świetle.
Bartłomiej Grzegorz Sala, ze wstępu
Odpowiedź na pytanie, które zwierzęta najbardziej fascynują i budzą największy respekt, jest raczej prosta: największe i najbardziej majestatyczne, ewentualnie najgroźniejsze. Dlatego właśnie władcy w swoich herbach umieszczali lwy lub orły, dlatego różne ludy chętnie przyznawały się do powinowactwa z wilkiem, tygrysem czy niedźwiedziem. Idąc tym tropem, postanowiłem nakreślić pozycję i znaczenie w polskiej kulturze największych lub uznawanych za najgroźniejsze zwierząt, które w czasach historycznych uważane były za królów puszcz i lasów lechickiej ziemi. Wielkość, majestat albo wzbudzany respekt (czasem występujące łącznie, czasem nie) były tutaj kluczowe, bowiem różnica pomiędzy roślinożercą a drapieżnikiem pozostaje zasadnicza. Nieprzypadkowo do miana najprawdziwszych władców polskich kniei pretendowały niedźwiedzie, tury i żubry, albowiem w historycznych czasach nie miały tam równych sobie. Obok nich jednak w pradawnych puszczach swoje miejsce dumnie zaznaczały nieobliczalne dziki, dostojne jelenie, dziwaczne łosie, rącze tarpany oraz drapieżne rysie i wilki.
Na kartach niniejszej książki kreślę kolejno portrety owych dziewięciu gatunków ssaków, po czym od najważniejszych informacji o tych intrygujących stworzeniach przechodzę do ich znaczenia w kulturze polskiej. Ta bowiem nie mogła pozostać obojętna wobec władców puszcz. Nie próbowałem oczywiście przybliżyć wszystkich legend, przysłów, dzieł literackich czy obrazów, które portretują te wspaniałe zwierzęta, albowiem zadanie takie byłoby zwyczajnie niewykonalne. W autorski i subiektywny sposób skupiłem się na najważniejszych i najbardziej charakterystycznych albo najciekawszych (moim, rzecz jasna, zdaniem) motywach, jakie łączą polską historię i kulturę z owymi zacnymi zwierzami. Bez wątpienia bowiem robią wrażenie dzieje wymierania tura, dwudziestowieczne zabiegi o przetrwanie żubra, zakończona połowicznym sukcesem restytucja dzikiego konia, a wpływ pewnego fatalnego polowania na niedźwiedzia na losy domu jagiellońskiego i Rzeczypospolitej okazał się decydujący W heraldyce, toponomastyce i nazewnictwie, legendach i podaniach, poezji i prozie, malarstwie i grafice, przysłowiach i powiedzonkach obecność władców pradawnych kniei jest przemożna, co także choć z oczywistych przyczyn więcej niż wybiórczo starałem się ukazać w należytym świetle.
Bartłomiej Grzegorz Sala, ze wstępu
Autor: | Bartłomiej Grzegorz Sala |
Nakladatel: | Astraia |
ISBN: | 9788365686190 |
Rok vydání: | 2018 |
Jazyk : | Polština |
Vazba: | pevná |
Počet stran: | 106 |
Mohlo by se vám také líbit..
-
Sekrety Krynicy i okolic
Bartłomiej Grzegorz Sala
-
Wycie w ciemności. Wilki i wilkołaki ...
Bartłomiej Grzegorz Sala
-
Sekrety Zakopanego
Bartłomiej Grzegorz Sala
-
W upiornym laboratorium. Homunkulus, ...
Bartłomiej Grzegorz Sala
-
Przewodnik. Barbakany w Polsce
Bartłomiej Grzegorz Sala
-
Śladami I Brygady Legionów Polskich p...
Bartłomiej Grzegorz Sala
-
Ludźmierz. Sanktuarium Matki Bożej...
Vitaliy Nagirnyy
-
Krościenko nad Dunajcem. Kościół Wszy...
Vitaliy Nagirnyy
-
Dębno Podhalańskie. Kościół drewniany...
Wiktor Korcznoj, Aleksander Kalinin
-
Synowie Bacha
Vignal Marc
-
Zakopane. Stary kościółek na Pęksowym...
Andrzej Skorupa, Adam Brzoza, Rafał Monita
-
Warownia przeciw żywiołom + CD
Opracowani zbiorowe
-
Łopuszna. Kościół drewniany w.2
Andrzej Skorupa, Wojciech Bonowicz, Rafał Monita
-
Zakopane. Drewniany kościół św. Jana ...
Wiktor Korcznoj, Aleksander Kalinin
-
Szczawnica. Podróż do kurortu w XIX w...
Zbigniew Lohmann
-
Zakład hydropatyczny w Ojcowie
Janusz Kurtyka