Metrofobia
12
%
154 Kč 176 Kč
Expedice za 2 až 3 dny
Sleva až 70% u třetiny knih
Podobnie jak inne zaburzenia psychiczne związane ze strachem nieleczona metrofobia może być groźna. Przecina łącza między światami, wycisza nasze sny, grozi bezpowrotną utratą nieśmiertelności.
(z posłowia Marcina Gaczkowskiego)
Kto mówi, że poezja ratuje świat, ten nie żartuje w wierszach. Myrosław Łajuk w tłumaczeniu Marcina Gaczkowskiego litery stawia mocno, wersy są niczym negatywy przeszłości. Ludzie jak kwiaty, mały czarny pantofelek Matki Boskiej Czytając Metrofobię, słyszę Celana, Miłosza, baśnie Andersena, a zarazem jest u Łajuka coś zupełnie innego, czego nie mogę z tomu wyłuskać. A może wcale nie chcę z obawy przed utratą tego piękna?
Kamila Dzika-Jurek
Poza wyczuciem oszczędnie dozowanej makabry Łajuk ma także dużą wiedzę. Wie, w jakich celach warto psuć szpulę łamliwego aluminiowego drutu, jak podły charakter ma strzelba dziadka, które nazwy szkolnych drzew były błędne. Umie też używać słów, których nie rozumiemy. Bo są w tej książce wiersze z dziwnym słowem banderowiec i przejmujący poemat o niepojętym Doniecku.
Paweł Kozioł
Miejsce urodzenia ustawiło anteny poezji Łajuka raz na zawsze. Bodaj rejterował w świat, a nawet dalej, do stolicy, bodaj metrum kołysanki wypierał synkopą kijowskiego metra, a polną drogę zmieniał na wielkomiejski prospekt, za każdym razem w ucieczkę zabierze to samo: dwudziestu siedmiu dziadków z ulicy Sadowej. I walyło. Bo nie ma innej drogi jak droga powrotu. Smodna leży na Huculszczyźnie, w magiczno-realistycznym pobliżu Krzyworówni, gdzie Siergiej Paradżanow kręcił Cienie zapomnianych przodków, gdzie czas spływa po ludziach jak woda po kaskadach na Czeremoszu, a oczy żywych choćby patrzyły na kurtkę taty, drut aluminiowy czy mirabelki stale otwarte są na sprawy zaziemskie. To dlatego poezja Myrosława Łajuka niczym potężny aridnyk jednocześnie rzuciła mną o glebę i wypuściła ze mnie duszę.
Miłosz Waligórski
(z posłowia Marcina Gaczkowskiego)
Kto mówi, że poezja ratuje świat, ten nie żartuje w wierszach. Myrosław Łajuk w tłumaczeniu Marcina Gaczkowskiego litery stawia mocno, wersy są niczym negatywy przeszłości. Ludzie jak kwiaty, mały czarny pantofelek Matki Boskiej Czytając Metrofobię, słyszę Celana, Miłosza, baśnie Andersena, a zarazem jest u Łajuka coś zupełnie innego, czego nie mogę z tomu wyłuskać. A może wcale nie chcę z obawy przed utratą tego piękna?
Kamila Dzika-Jurek
Poza wyczuciem oszczędnie dozowanej makabry Łajuk ma także dużą wiedzę. Wie, w jakich celach warto psuć szpulę łamliwego aluminiowego drutu, jak podły charakter ma strzelba dziadka, które nazwy szkolnych drzew były błędne. Umie też używać słów, których nie rozumiemy. Bo są w tej książce wiersze z dziwnym słowem banderowiec i przejmujący poemat o niepojętym Doniecku.
Paweł Kozioł
Miejsce urodzenia ustawiło anteny poezji Łajuka raz na zawsze. Bodaj rejterował w świat, a nawet dalej, do stolicy, bodaj metrum kołysanki wypierał synkopą kijowskiego metra, a polną drogę zmieniał na wielkomiejski prospekt, za każdym razem w ucieczkę zabierze to samo: dwudziestu siedmiu dziadków z ulicy Sadowej. I walyło. Bo nie ma innej drogi jak droga powrotu. Smodna leży na Huculszczyźnie, w magiczno-realistycznym pobliżu Krzyworówni, gdzie Siergiej Paradżanow kręcił Cienie zapomnianych przodków, gdzie czas spływa po ludziach jak woda po kaskadach na Czeremoszu, a oczy żywych choćby patrzyły na kurtkę taty, drut aluminiowy czy mirabelki stale otwarte są na sprawy zaziemskie. To dlatego poezja Myrosława Łajuka niczym potężny aridnyk jednocześnie rzuciła mną o glebę i wypuściła ze mnie duszę.
Miłosz Waligórski
Autor: | Dawid Brykalski |
Nakladatel: | Kolegium Europy Wschodniej |
ISBN: | 9788378932680 |
Rok vydání: | 2020 |
Jazyk : | Polština |
Vazba: | Měkká |
Počet stran: | 141 |
Mohlo by se vám také líbit..
-
Król Asine i inne wiersze
Jorgos Seferis
-
Załzawione okulary
Gogi Gwaharia
-
Rzeczpospolita atlantycka
Nowak-Jeziorański Jan
-
Dialogi z Bogiem
Akudowicz Walancin
-
Kanon. 154 wiersze
Konstandinos Kawafis
-
Sprawa Chodorkowskiego
Michnik Adam, Pumpiański Aleksander, Kowaliow Siergiej
-
Młoda myśl wschodnia
-
Ślad motyla
Łukaszuk Alaksandr
-
Testament Prometeusza
Katarzyna Urbaniak
-
Od Zapisu do zapisu historii
Bogusław Bakuła, Agnieszka Matusiak, Elżbieta Tys
-
Najdłuższe czasy
Wołodymyr Rafiejenko
-
Korespondencja 1950-2000, J. Giedroyc...
Bogumiła Berdychowska, Marek Żebrowski
-
Wiek ukraińsko-polski. Rozmowy z B. O...
Basil Kerski, Stanisław A. Kowalczyk
-
Uczty Baltazara
Fazil Iskander
-
Arystokrata ducha
Andrzej Szeptycki (red.)
-
Ukojenie dla drzewa Adama
Inga Zolude