O starcu, który zwariował
22
%
147 Kč 190 Kč
Sleva až 70% u třetiny knih
Niektóre kłamstwa są tak wielkie, że zamieniają się w prawdę.
Dawno temu, w wyniku tragicznego wypadku Stary Człowiek stracił żonę, która nie zdążyła mu dać potomstwa. Mężczyzna jednak wierzy, że ona nadal się nim opiekuje i odwiedza go jako duch. Od siedemnastu lat ktoś po kryjomu przygotowuje mu posiłki, sprząta mieszkanie, daje mu potajemne znaki. Ale pewnej nocy okazuje się, że obserwuje go ktoś, kto nie przypomina jego żony. Ktoś, kto go przeraża
To dopiero początek kłopotów Starego Człowieka. Wkrótce dociera do niego wiadomość, że pewne stowarzyszenie wydało na niego wyrok śmierci i nie ma szans, by od niego uciec. Mężczyzna postanawia odejść na własnych warunkach i chce poddać się eutanazji, do wykonania której przepustką jest zaliczenie nauk przedśmiertnych i okazanie dowodu osobistego. Nie wszystko jednak idzie zgodnie z planem
Starzec przeciwstawiał się całemu ciału. Nogi nie chciały iść, wolały zostać w domu albo pójść w innym kierunku. Ręce też nie chciały bujać się w rytm chodu, tylko zwisały markotnie i gdyby mogły, zmusiłyby myśli ich właściciela do pójścia na beztroski spacer. Głowa też zwisała i gdyby nie skóra na karku, wolałaby odpaść, by nie widzieć, jak realizuje się plan, który zrodził się w jej wnętrzu.
Stary człowiek i może stać w autobusie, trzymać się żółtej poręczy, bujać się w rytm jadącego pojazdu, i dziwić się, że nikt nie chce ustąpić mu miejsca, a poręcz mogłaby się dziwić, że ktoś tak kurczowo jej się trzyma. Mogłaby zdać sobie sprawę z tego, że uścisk nie jest taki jak zwykle; jest mocniejszy i nie wynikał tylko z obawy przewrócenia się, ale też sprawiał wrażenie, jakby ktoś trzymał się, by jeszcze pozostać na tym świecie.
Dawno temu, w wyniku tragicznego wypadku Stary Człowiek stracił żonę, która nie zdążyła mu dać potomstwa. Mężczyzna jednak wierzy, że ona nadal się nim opiekuje i odwiedza go jako duch. Od siedemnastu lat ktoś po kryjomu przygotowuje mu posiłki, sprząta mieszkanie, daje mu potajemne znaki. Ale pewnej nocy okazuje się, że obserwuje go ktoś, kto nie przypomina jego żony. Ktoś, kto go przeraża
To dopiero początek kłopotów Starego Człowieka. Wkrótce dociera do niego wiadomość, że pewne stowarzyszenie wydało na niego wyrok śmierci i nie ma szans, by od niego uciec. Mężczyzna postanawia odejść na własnych warunkach i chce poddać się eutanazji, do wykonania której przepustką jest zaliczenie nauk przedśmiertnych i okazanie dowodu osobistego. Nie wszystko jednak idzie zgodnie z planem
Starzec przeciwstawiał się całemu ciału. Nogi nie chciały iść, wolały zostać w domu albo pójść w innym kierunku. Ręce też nie chciały bujać się w rytm chodu, tylko zwisały markotnie i gdyby mogły, zmusiłyby myśli ich właściciela do pójścia na beztroski spacer. Głowa też zwisała i gdyby nie skóra na karku, wolałaby odpaść, by nie widzieć, jak realizuje się plan, który zrodził się w jej wnętrzu.
Stary człowiek i może stać w autobusie, trzymać się żółtej poręczy, bujać się w rytm jadącego pojazdu, i dziwić się, że nikt nie chce ustąpić mu miejsca, a poręcz mogłaby się dziwić, że ktoś tak kurczowo jej się trzyma. Mogłaby zdać sobie sprawę z tego, że uścisk nie jest taki jak zwykle; jest mocniejszy i nie wynikał tylko z obawy przewrócenia się, ale też sprawiał wrażenie, jakby ktoś trzymał się, by jeszcze pozostać na tym świecie.
Autor: | Wiesław Jankowski |
Nakladatel: | Novae Res |
ISBN: | 9788381478861 |
Rok vydání: | 2020 |
Jazyk : | Polština |
Vazba: | Měkká |
Počet stran: | 300 |
Mohlo by se vám také líbit..
-
O chłopcu, który zwariował
Wiesław Jankowski
-
Wolność jaskółki
Paula Er
-
Cudzoziemka
B.M.W. Sobol
-
Ocean odrzuconych T.2 Klątwa wieczneg...
Magdalena Knedler
-
Ludzie i krowy
Lidia Stevens
-
Kiedy zniknę
Agnieszka Lingas-Łoniewska
-
Gdy bóg zmrużył oczy
Joanna Kupniewska
-
Tam, gdzie milczą róże
Paula Er
-
Inny początek. Adopcja- piękno powtór...
Honorata Wójcik-Tuliszka
-
Trzecia terapia
DANUTA CHLUPOVA
-
Pytania bez odpowiedzi
Karolina Wasilewska
-
Gra w dorosłych
Leszek Dybowski
-
Tu i teraz
Wojciech Gerson
-
Skrawki
Adamowski Dariusz
-
Requiem dla analogowego świata
Rafał Cichowski
-
Anioł stróż, czy czekolada?
Lucy Miosga