Ballada o zegarze z ratuszowej wieży
16
%
171 Kč 203 Kč
Expedice za 2 až 3 dny
Sleva až 70% u třetiny knih
Janusz Koryl (1962) jest poetą i prozaikiem mieszkającym i pracującym w Rzeszowie, laureatem wielu ogólnopolskich konkursów literackich. Autor kilkunastu wydanych tomów wierszy m.in. Mieszkam w sercu ptaka, Do czego służy niebo, Kłopoty z nicością, Siatka na motyle, Spacer po linie, Porachunki. Opublikował też kilka powieści, np. Zegary idą do nieba, Śmierć nosorożca, Ceremonia, Urojenie, Układ i Pióro anioła. Ballada o zegarze z ratuszowej wieży to niepozbawiony ironii, wielobarwny portret społeczności małego miasteczka, przygotowującego się do wielkiego wydarzenia wizyty Prezydenta RP. Wszyscy mają nadzieję, że pobyt w miasteczku tak zacnego gościa będzie przełomem, który wepchnie życie mieszkańców na nowe tory i pozwoli im spojrzeć na wszystko inaczej...
Taki na przykład Chudzicki mieszkający w sąsiedniej klatce na pierwszym piętrze. Świata poza żoną nie widział. Zawsze kupował jej róże i słodkie czekoladki. Raz to nawet bił się o nią z Dołęgą. Bo Dołęga powiedział, że Chudzicka ma dupę jak trzydrzwiowa szafa. Ktoś doniósł Chudzickiemu. I bił się Chudzicki jak Zbyszko z Bogdańca o honor swojej Danuśki. Stracił co prawda dwa przednie zęby, ale Dołęgę pokonał. I wrócił do domu z różami i wielką bombonierką. A po dziesięciu latach wszystko się zmieniło. Miłość skruszała jak skała na wietrze aż całkiem zniknęła. Chudzicki, nie wiedzieć czemu, przestał kochać żonę i zaczął ją bić czym popadnie. Coraz żarliwiej i coraz regularniej. A ona, biorąc cięgi, krzyczała, płakała, ale jej mąż nic sobie z tego nie robił. I przestał, rzecz jasna, przynosić prezenty, jak gdyby zabrakło na świecie róż i czekoladek.
Dronka nigdy nie mógł zrozumieć, kto pociąga sznurki w tym dziwnym widowisku. Bóg? Szatan? A może obaj na zmianę, jakby przed laty zawarli umowę i obiecali sobie współpracę? Bo trzeba przecież obiektywnie przyznać, że tak to właśnie często wyglądało. Jakby się boska szlachetność mieszała z diabelskim szelmostwem
Fragment opowiadania Kot
Taki na przykład Chudzicki mieszkający w sąsiedniej klatce na pierwszym piętrze. Świata poza żoną nie widział. Zawsze kupował jej róże i słodkie czekoladki. Raz to nawet bił się o nią z Dołęgą. Bo Dołęga powiedział, że Chudzicka ma dupę jak trzydrzwiowa szafa. Ktoś doniósł Chudzickiemu. I bił się Chudzicki jak Zbyszko z Bogdańca o honor swojej Danuśki. Stracił co prawda dwa przednie zęby, ale Dołęgę pokonał. I wrócił do domu z różami i wielką bombonierką. A po dziesięciu latach wszystko się zmieniło. Miłość skruszała jak skała na wietrze aż całkiem zniknęła. Chudzicki, nie wiedzieć czemu, przestał kochać żonę i zaczął ją bić czym popadnie. Coraz żarliwiej i coraz regularniej. A ona, biorąc cięgi, krzyczała, płakała, ale jej mąż nic sobie z tego nie robił. I przestał, rzecz jasna, przynosić prezenty, jak gdyby zabrakło na świecie róż i czekoladek.
Dronka nigdy nie mógł zrozumieć, kto pociąga sznurki w tym dziwnym widowisku. Bóg? Szatan? A może obaj na zmianę, jakby przed laty zawarli umowę i obiecali sobie współpracę? Bo trzeba przecież obiektywnie przyznać, że tak to właśnie często wyglądało. Jakby się boska szlachetność mieszała z diabelskim szelmostwem
Fragment opowiadania Kot
Autor: | Janusz Koryl |
Nakladatel: | Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza |
ISBN: | 9788320557473 |
Rok vydání: | 2020 |
Jazyk : | Polština |
Vazba: | Měkká |
Počet stran: | 120 |
Mohlo by se vám také líbit..
-
Obłoki za kratami
Janusz Koryl
-
A działo się to... w Elblągu
Kazimierz Kaz Ostaszewicz
-
Drogie Mole i Moliki!
Marcin Lwowski
-
Cera kurtyzany
Andrzej Szymański
-
Mojej najpiękniejszej, ja najmądrzejszy
Kazimierz Kaz Ostaszewicz
-
Raduj się, kto może. Impresje poetryckie
Ireneusz Ruchniewicz
-
Krótki przewodnik po systemie prawa p...
Rafał Golat
-
W kielichu jego dłoni. Erotyki
Krzysztof Saturnin Schreyer
-
Muza w czasie zarazy. Pigułki poetyckie
Ireneusz Ruchniewicz
-
Pytanki wydumanki
Andrzej Janusz Mierzejewski
-
Bo ja kocham PRL
Piotr Wróbel
-
Przed lustrem. Satyry, bajki, krotoch...
Krzysztof Saturnin Schreyer
-
Z ukosa, czyli fraszki i niefraszki
Marian Kisie, Bożena Szałasta-Rogowska
-
W pajęczynie wspomnień
Helena Pasławska
-
Na pchlim targu
Zofia Mierzejewska
-
Północ. Na przekór losowi i logice wbrew
Krzysztof Cegiełka